67. OGÓLNOPOLSKI KONKURS RECYTATORSKI
pod patronatem
Ministerstwa Kultury I Dziedzictwa Narodowego
i Towarzystwa Kultury Teatralnej
Nauczyciele języka polskiego zapraszają do udziału w szkolnym etapie 67. Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego, który odbędzie się 22 marca 2022r. i zostanie przeprowadzony w czterech odrębnych kategoriach:
A.TURNIEJ RECYTATORSKI
B.TURNIEJ „WYWIEDZIONE ZE SŁOWA”
C.TURNIEJ TEATRÓW JEDNEGO AKTORA
D.TURNIEJ POEZJI ŚPIEWANEJ
Zgłoszenia przyjmują nauczyciele języka polskiego do 18 marca 2022r.
WAŻNE!
Sejm Rzeczpospolitej Polskiej ustanowił rok 2022 ROKIEM ROMANTYZMU POLSKIEGO, apelując o przypomnienie „duchowego depozytu, jaki pozostawili nam romantyczni bohaterowie, artyści i myśliciele”.
Podejmujemy ten apel jako inspirację programową dla uczestników 67. Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego. Wierzymy, że niezwykły dorobek literatury tej epoki stanie się wyzwaniem do śmiałych poszukiwań i artystycznych dokonań w dziedzinie sztuki słowa.
Na stronie internetowej Towarzystwa Kultury Teatralnej znajdziemy słowa skierowane do uczestników 67.OKR przez Pana Prof. Krzysztofa Mrowcewicza, który zwraca uwagę na istotne treści i wartości literatury romantycznej oraz podpowiada, w jaki sposób poszukiwać tekstów do poszczególnych konkursów.
Oto fragmenty tego listu otwartego:
Rok Romantyzmu Polskiego. Brzmi to nieznośnie pompatycznie. Romantyzm bowiem to dla nas pamięć szkoły – męka czytania czegoś wierszem, niemodna martyrologia, komiczny niemal mesjanizm. Niezrozumiałość i wszechogarniająca nuda. I przymus - wszak „Pan Tadeusz” to arcydzieło, „Dziady” to arcydramat, a Słowacki „wielkim poetą był” i musi nas zachwycać, choć wcale nie zachwyca. A może warto przemyśleć romantyzm na nowo? A może mógłby zachwycać, gdyby tylko dać mu szansę? Romantyzm to przecież niezwykłe bogactwo tematów, motywów i form literackich, które są prawdziwym wyzwaniem dla r e c y t a t o r a. Może warto sięgnąć po teksty dalekie od szkolnego kanonu? Takie jak tajemniczy utwór Mickiewicza „Śniła się zima”, czy wiersz - przeczucie nieskończoności, które opisał Słowacki, stojąc „Na szczycie piramid”?
Każda nacja i każdy język ma swój złoty czas – czas eksplozji niezwykłych talentów, wpływających zadziwiająco trwale i bardzo głęboko na kolejne epoki. Dla Anglików punktem odniesienia zawsze pozostaje Shakespeare, Dla Niemców Goethe, dla Hiszpanów złotym wiekiem są czasy Cervantesa, Lope de Vegi i Calderona. Nikt nie zaprzeczy, że taką rolę w naszej kulturze odgrywają romantycy - Mickiewicz, Słowacki, Krasiński i Norwid.
Była to romantyczna plejada, zjawisko absolutnie wyjątkowe w dziejach naszej literatury. Indywidualiści, którym przyszło przemawiać w imieniu zbiorowości, młodzi, którzy musieli zastąpić starych. Młodość to zapewne największe odkrycie romantyzmu. Jeszcze w XVIII wieku Młodość lekceważono, posądzano o zwykłą, wynikającą z braku doświadczenia głupotę. To starzy znali świat i stali na straży praw, które nim rządzą. A romantycy byli bezczelnie młodzi i chcieli ten świat zmienić. Mickiewicz pisał „Ballady i Romanse”, mając około dwudziestu lat, Słowacki swojego „Kordiana” w wieku lat 24, Krasiński „Nie-Boską Komedię” tuż po przekroczeniu dwudziestki, a najwcześniejsze utwory ze zbioru „Vade-mecum” (…) Norwid [stworzył, gdy miał] niewiele ponad 20 lat.
Poezja romantyczna jest poezją młodych. Gdy czytamy te wiersze w szkole, zapominamy, że pisali je nasi rówieśnicy. Porywali się często, jak to młodzi, na rzeczy niemożliwe, a ogromna wartość tkwiła w samym ich porywie, w duchu buntu. Ale nie buntu stadnego, którym ktoś kieruje, lecz indywidualnego, który płynie z własnej wrażliwości i emocji. Gotowi byli przeciwstawiać się całemu światu, nie licząc się z żadnymi konsekwencjami, nie tak jak wielu dzisiejszych buntowników, którzy stroją się w szaty męczeństwa i czekają na oklaski.
Wracajmy do romantyków, wracajmy i szukajmy na własną rękę tekstów spoza kanonu, a wtedy czekają nas niezwykłe odkrycia. Piękno Młodości, Czystość Młodości, Mądrość Młodości.
Krzysztof Mrowcewicz